środa, 22 maja 2013

Oddech

Cztery żywioły w oddechu

Proponuję wam ciekawą praktykę, którą można wykonywać dosłownie wszędzie ... nie wymaga ani czasu ani skupienia nadmiernego. Jest to oddech każdym z żywiołów.
Na każdy żywioł przeznaczamy równą ilość oddechów od pięciu do dziesięciu jednorazowo.


Oto metoda :

  • Żywioł Ziemi: skupiamy się na podstawie, wyobrażamy sobie kolor glinki...element Ziemi np skałę. Wykonujemy wdech i wydech dość głęboko i przez nos;
Nimfa Gór
  • Żywioł wody: skupienie w okolicy pępka, czakram sakralny,  kolor szafirowy, szmaragdowy... wyobrażamy sobie wodospad... deszcz, jakiś element wody. Wykonujemy wdech przez nos a wydech ustami;
Nimfa Wody
  • Żywioł ognia: skupienie na splocie słonecznym, kolor czerwono pomarańczowy, wyobrażamy sobie płomień buchający do góry. Wykonujemy wdech ustami a wydychamy nosem mocno wypychając powietrze do góry;

Nimfa Ognia



  • Żywioł powietrza: skupiamy się na gardle, kolor jasny, błękitny. Ten oddech jest delikatny zarówno wdech jak i wydech przez nos. 

Nimfa Powietrza


Taki zestaw na przykład po pięć oddechów na każdy żywioł sprawia, że jesteśmy do energetyzowani  mamy więcej siły i chęci do wykonywanych zajęć.
Czy działa? O tym możesz się przekonać jedynie osobiście poprzez spróbowanie tej techniki, którą całym sercem polecam.

Hania  sansai

poniedziałek, 6 maja 2013

Nowe energie czwarte gęstości


Reiki a Nowe Energie

To jest dość istotna spraw, więc mam „polecenie” by dość dokładnie to przedstawić.
Zacznę od tego, że słowo Reiki pochodzi z języka japońskiego i jest obrazem zresztą jak cały ten język. Jest to bardzo istotne szczególnie dla nas, ludzi zachodu, którzy dopiero uczymy się łączyć swoje słowa z obrazem metodą prób i błędów. No i wiadomo w takim działaniu po omacku... efekty też są różne, często manifestujemy nie to co mieliśmy na myśli ponieważ nie z tym obrazem w naszym wnętrzu było związane nasze słowo.
A więc opiszę obraz słowa Reiki, jakim był dla Usui i i wielkich mistrzów przeszłości.
Tak o REIKI powiedziała Hwayo Takata., mistrzyni z której sukcesji jestem :



Wierzę, że istnieje Jedyna Najwyższa Istota, Nieskończony Absolut – Dynamiczna Siła, która rządzi światem. Jest ona nieznana ludzkim oczom. Moc, która wibruje, a wszystkie inne moce tracą przy niej silę i znaczenie.
Tak, więc, jest to Absolut! Ta moc jest niezgłębiona, niewymierna, a będąc Silą Ożywiającą cały wszechświat, jest niepojęta dla umysłu człowieka.
Mimo to każda istota otrzymuje jej błogosławieństwo każdego dnia na jawie i we śnie. Wielcy Nauczyciele i Mistrzowie nazywają ją różnie: Wielkim Duchem, Siłą Ożywiającą cały wszechświat, Energią Życia, Absolutem, Falą Eteryczną – ponieważ uśmierza ból i pogrąża w głębokim świetle, Falą Kosmiczną - ponieważ promieniuje wibracjami podniosłych uczuć i wnosi je do powszechnej harmonii. Będę nazywała ją REIKI, ponieważ studiowałam kierując się takim określeniem."

 Opis ten jest bardzo wyraźny i jasno wynika z niego, że Reiki jest to coś duchowego, nieuchwytnego, coś do czego człowiek dąży... przybliża się a jednak w całości nie ogarnia ludzkim umysłem.

W tym miejscu chcę zdecydowanie podkreślić, że :
Reiki to nie rytuał, czy religia , nie jest czymś co można otrzymać ot tak... bez wysiłku.

Prawdą jest, że droga Reiki może przebiegać poprzez inicjacje o ile ktoś tak wybierze... jednak nie sama w sobie inicjacja jest istotna, bo ma to tylko pomoc w szybszym połączeniu się ze światem Ducha.
Istotne jest samodzielne kroczenie tą drogą... nikt nie jest w stanie zrobić coś dla mnie w zgodzie z moją najgłębszą potrzebą. Do moich zapisów z kronice Akaszy tylko ja mam dostęp do wszystkich informacji... inni mogą tylko za moją zgodą „coś” zobaczyć a i tak interpretować będą w zgodzie ze swoimi przekonaniami czy wierzeniami.

REIKI jest energią płynącą przez dłonie ludzi dostrojonych do Jej częstotliwości. Jako lecznicza siła Miłości może nas uczynić całymi, przywrócić jedność ciała, umysłu i ducha. Wszechświat jest wypełniony REIKI.

Przetłumaczenie symbolu REIKI na nasz język zachodu jest niezwykle trudne. Do tego istnieje duża różnica w mentalności mieszkańców Orientu i Okcydentu. W ogromnym uproszczeniu języki wschodu posługują się pojęciami, obrazami a nasz wyrazami, słowami.

Nasza podświadomość też posługuje się obrazami i trzeba być niezwykle uważnym by zaobserwować jaki obraz wywołuje słowo, którym się posługujemy.
Często słyszę : „bo ja tylko tak sobie gadam..” We wszechświecie nie ma czegoś takiego... rzeka życia płynie non stop i każde nasze słowo nawet wypowiedziane w myśli powoduje skupienie energii...a zatem doświadczamy tego i nikt, naprawdę nikt inny tego zrobić za nas nie może.

Zdaję sobie sprawę, że jest bardzo trudno przyjąć 100 % odpowiedzialności za siebie i jest taka pokusa, by próbować zepchnąć odpowiedzialność na świat zewnętrzny, na osławionych „to oni”.
Jednak postawa uciekania od odpowiedzialności jest bezskuteczna, wcześniej lub później a jednak spada na nas jak grom z jasnego nieba a my jedynie zapomnieliśmy, że kiedyś... tak bez powodu … po prostu bleblaliśmy.


Wracając do tematu, REIKI składa się z dwóch pojęć: REI i KI.
  • REI można przetłumaczyć jako duch,
  • KI jako rozum,\.
Razem jest to Intelekt. Oznacza, więc duchową energię lub też Uniwersalną Energię Życiową.
Według innego tłumaczenia REI to kosmiczna energia duchowa, KI to energia osobista; połączenie obydwu tych energii daje ponownie Uniwersalną Energię Życiową.
Tak czy tak Reiki obrazuje całość Yn i Yang, światło cień, człowiek duch... każdy człowiek ma własne postrzeganie tej całości.

REIKI jest przekazywana przez ludzi dostrojonych przez inicjację do jej częstotliwości. Można też samemu poprzez wielodniowe odosobnienie, post i medytację otrzymać znaki... tak zrobił Mikao Usui. Po 21 dniach otrzymał znaki i ich zrozumienie... jednak we współczesnym świecie jest niezmiernie trudno znaleźć taką górę jak Kuriama potrzebną do całkowitego odosobnienia, oraz czas i cierpliwość.
To są główne powody, że obecnie droga inicjacji jest tak popularna... i nic w tym złego. Jednak ludzie popełniają jeden zasadniczy błąd... nie szukają „właściwego” mistrza, który poza znakami da im wiedzę... szukają najtańszego mistrzunia, a ten … sam niewiele wiedząc o odpowiedzialności i Reiki, niewiele daje adeptom. To jest duży problem, bo ludzie miast zobaczyć, że energia jest niewłaściwie używana przez człowieka, wieszczą że to sama energia jest zła, siejąc zamieszanie w tej ogólnej niewiedzy.

Energia jest zawsze całością, współpracującą ze sobą i człowiekiem.

Jeśli człowiek dokona niewłaściwych, nieświadomych wyborów, to energia i tak go posłucha i ułoży się w żądany wzór. Jeśli tobie człowieku taki wzór się nie podoba, to po prostu zmień decyzje a energia się dostosuje... to jest proste, bo życie samo w sobie jest genialnie proste.

Jednak wielu i to zbyt wielu ludzi żyjąc w rozdzieleniu inaczej dualizmie, bawi się w wieszczenie uwag co jest dobre a co złe... kochani, tą drogą szliśmy eony lat i w grudniu 2012 ta droga została zamknięta.

Teraz mamy czas łączenia na wyższym poziomie, bo czy nam się podoba, czy nie razem z Ziemią jesteśmy w czwartej gęstości.
Właśnie w tych czasach mądre używanie energii pomaga nam scalić się w Istotę ludzką, która składa się zarówno z ciał materialnych, jak i duchowych.

Więc zacznijmy rozróżniać... człowiek ma prawo się zarówno pomylić jak i naprawić błąd... energia ma za zadanie zawsze działać w zgodzie z intencją.

Tak tylko dla przypomnienia zaznaczę, że intencją są wszystkie nasze myśli, które przechodzą przez Pole i naszą głowę.... to nie spisane na kartce życzenia typu „chcę dom.... czy cokolwiek”. Intencją będą obrazy jakie pojawią się za lub pod tymi spisanymi słowami.
Sami pewnie zauważyliście jak wiele zachcianek z osobistego życia nie zamanifestowało się a czasem jeszcze gorzej, bo manifestuje się coś zgoła odmiennego czasem przeciwnego. Właśnie za to odpowiada nasza komunikacja z podświadomością a w praktyce prawie wszyscy jesteśmy w tej materii ignorantami.
Wielkim krokiem będzie zaprzestanie dopatrywania się „dobra lub zła” w samej energii, bez względu czy nazwiemy ją reiki, ki, chi, duch święty... czy jeszcze wieloma innymi słowami. Słowa mamy różne a energia kryjąca się za każdym z nich jest ta sama i w podświadomości daje taki sam obraz czyli prawdziwą intencję
Pierwsze inicjacje Reiki miałam w ubiegłym wieku i nastąpiła dość długa przerwa. Mistrz, który mnie inicjował to starszy pan o znikomej wiedzy o energii a do tego poszedł dość udziwnioną drogą tak zwanych stopni dodatkowych. Nie będę opisywać jak to w moim przypadku zadziałało... na szczęście w 2002 roku zdecydowałam się na dostęp do internetu i tu dopiero mogłam odszukiwać potrzebne mi informacje a następnie sprawdzać w doświadczeniu... to trwało dość długo, aż w 2005 roku poznałam innego mistrza, który inicjował mi wszystkie znaki potocznie nazywane znakami mistrzowskimi. Wprawdzie i ten mistrz, lubił jak się go tak nazywało, też dopiero poznawał działanie energii... jednak okazał się człowiekiem otwartym i nie chował się za słowem „tajemnica”.
Jako osoba inicjowana w najwyższe stopnie Reiki i krocząca drogą Reiki Do już około dwudziestu lat nadal uważam się za sansai, co oznacza nieco straszą siostrę.
Jeszcze zasygnalizuję na koniec, że o tym na czym się skupiamy decydują nasze i linii naszego rodu przekonania, wierzenia, nawyki... jednak ten temat jak rzeka omówię w innym artykule.


Kochani, życzę nam wszystkim wiele radości życia w odkrywaniu świata energii bez względu na nazwę jakiej używacie … szanujcie też inne nazwy popod nimi kryje się ta sama energia.

Hania sansai

czwartek, 18 kwietnia 2013

żywioły


Rola żywiołów

 W pracy z energiami bardzo ważną rolę odgrywają żywioły, których cech się uczymy  oraz  stosujemy różne konfiguracje ich połączeń w doświadczeniu.

Jak wiemy mamy cztery podstawowe żywioły, są to:
  • powietrze
  • ogień
  • woda
  • ziemia
Wszystkie te żywioły wyłoniły się z plazmy w określony sposób o czym uczy nas ajurweda i inne starożytne nauki, których tu nie będę przedkładać.

Kreacja powstaje z żywiołu ognia i wody a ich porcje ustalane są przy pomocy żywiołu powietrza i tak powstaje materialne dzieło czyli ziemia.

Kaden z żywiołów ma określone cechy charakterystyczne a w tym artykule skupię się na tym jak te cechy przekładają się na osobowość.

Oczywiście w rzeczywistości każda Istota ma do dyspozycji wszystkie możliwości żywiołów, jednak zazwyczaj jest to kombinacja dwóch, rzadziej jednego lub trzech żywiołów.

A oto prezentacja cech poszczególnych żywiołów.


Powietrze


Trudno ich wywołać z tłumu, bo starają się nie wyróżniać. Łatwiej ich poznać po zachowaniu: aranżują obozowisko, postarają się o prowiant albo w inny sposób wykażą się zmysłem organizacyjnym. Coś też musi zdradzić ich zamiłowanie do używania życia: mogą na przykład świetnie gotować albo … lubić dobrze jadać w restauracjach.

Ludzie żywiołu Powietrza (astrologicznie charakteryzowani przez znaki Bliźniąt, Wagi i Wodnika) nie mogą być pozbawieni podniet intelektualnych i towarzystwa innych ludzi. Ruch myśli i idei jest dla nich równie ważny, jak pożywienie czy dach nad głową. Żyjąc w samotności, pozbawieni dopływu informacji i różnorodnych wrażeń płynących ze środowiska, usychają i więdną. Muszą przebywać jeśli nie wśród ludzi, to w otoczeniu dzieł sztuki, które są owocem myśli, natchnień i wartości każdej cywilizacji. Złośliwi mogą nawet powiedzieć, że "Powietrzni" żyją wyłącznie w swojej głowie.
Niewykluczone, że przyzwyczajenie do postawy obserwatora, pragnienie badania wszystkiego, co przykuwa uwagę, zniechęca ich także do angażowania się w głębokie i trwałe związki. Mają po prostu zbyt dużą potrzebę różnorodności i urozmaicenia, żeby trwać przy jednym partnerze.
Osoby te wykazują ponadprzeciętną zdolność uczenia się i wielką ciekawość świata. Może to być typ wiecznego studenta, ciekawskiego dziennikarza lub naukowca z pasją oddającego się studiowaniu jakiejś wysoce abstrakcyjnej dziedziny. Mogą to być osoby atrakcyjne pod względem towarzyskim, tryskające dowcipem i imponujące bystrością umysłu.
Ludzi żywiołu Powietrza zdradza potrzeba, aby nie spędzać wolnego czasu bezrefleksyjnie. Będą chcieli chodzić do teatrów, muzeów, galerii. Na urlop zabiorą kilka książek do przeczytania. Poza tym uwielbiają dyskutować, omawiać, obserwować i komentować. A znakiem rozpoznawczym większości z nich są okulary na nosie.

Ogień


Ludzie żywiołu Ognia (astrologicznie kojarzeni ze znakami Barana, Lwa i Strzelca) potrzebują działania, rozmachu, dużo przestrzeni i niezależności. Od otoczenia oczekują podziwu i akceptacji. Nie są wyrachowani, często działają pod wpływem impulsu. Instynktownie odczuwają przepływającą przez nich energię życia. Ogień to królewski żywioł, zapewniający witalność, odporność i pozwalający odczuwać życie w całej jego intensywności i bogactwie.
Nie ma dla nich przeszkód, śmiało rozwijają wszelkie inicjatywy, projekty i przedsięwzięcia wymagające dużego nakładu energii. Pochłonięci realizacją życiowych pasji, spalają się, nie czując zmęczenia. Są niezmiernie aktywni, nie mogą usiedzieć w miejscu. Zawsze coś musi się dziać wokół nich. To królowie życia. Nie dla nich klasztor czy praca w bibliotece. Potrzebują ciągłych wyzwań i sposobności do pokazania pełni swoich możliwości. Zarażają innych entuzjazmem, radością życia i zapałem. Nigdy nie będą dzielić włosa na czworo, wolą raczej zrobić śmiały skok, który przesądzi o powodzeniu danego przedsięwzięcia.
Ludziom o innym typie osobowości na dłuższą metę mogą się wydawać zbyt męczący. "Ogniści" często zbyt natarczywie domagają się uwagi, lojalności, a nawet poświęcenia, jednocześnie nie dostrzegając swojego egocentryzmu i wykazując zbyt mało troski o innych. Osoby wrażliwe i delikatne mogą czuć się po spotkaniu z nimi jak po przejściu tornado lub po wybuchu wulkanu.
Są to ludzie aktywni, ruchliwi, przebojowi, dużo gestykulują. Na wakacjach nieustannie mają coś do zaproponowania: a to wycieczkę, a to ognisko. Wybierają ubrania w ciepłych kolorach, śmiałe, niekrępujące ruchów. Lubią świecić golizną i opalenizną.

Woda


Ludzie żywiołu Wody (w astrologii: Raki, Skorpiony i Ryby) mają potrzebę emocjonalnej bliskości z drugim człowiekiem. Jedno spojrzenie może dla nich pomieścić ocean znaczeń. Mają świetne wyczucie potrzeb innych ludzi - wrażliwość i inteligencja emocjonalna to ich najważniejsze zalety.
Często potrzebują odosobnienia, azylu, by w ciszy uporządkować i zrozumieć swoje emocje. Bywa też, że z powodu nadwrażliwości zamykają się w sobie. Miewają dosyć długie okresy samotności, bezruchu i wypoczynku, które bardzo sobie cenią.
"Wodni" są dobrymi, troskliwymi rodzicami, może jedynie trochę nadopiekuńczymi, bo mają potrzebę chronienia siebie i bliskich przed zranieniem, krzywdą i realiami życia.
Żywioł ten - jak żaden inny - jest otwarty na duchowość, stany mistyczne i twórczą ekstazę. Osoby te z powodzeniem mogą badać wszelkie tajemnice życia i zajmować się rzeczami, które wymagają subtelności i wyczucia.
Trudno ich poznać, często sami nie wiedzą, co kryje się w ich wnętrzu. Świetnie się sprawdzają w roli psychologów, doradców i lekarzy. Niektórzy postrzegają ich jako istoty mało praktyczne, niezbyt dobrze przystosowane do życia, skłonne do uzależnień i nałogów. To ciemna strona żywiołu Wody. Podobnie jak zalew niekontrolowanych emocji, niepewność i niewiedza, jak żyć i po co żyć.
To osoby delikatne, ostrożne, melancholijne, często o dużych oczach i pofalowanych włosach. Dużo patrzą, mało mówią. Dla innych - ludzie zagadki. W ubraniu preferują chłodne kolory i delikatne, lejące tkaniny.

Ziemia


Ludzie żywiołu Ziemi (astrologicznie powiązani z fazami Byka, Panny i Koziorożca) są praktyczni. Nade wszystko mają potrzebę zapewnienia sobie w życiu poczucia bezpieczeństwa. Nie lubią zmian, wolą stabilne zakorzenienie w materialnym świecie.
Z tego kręgu rekrutuje się wielu dobrze prosperujących biznesmenów, którzy doskonale wiedzą, jak należy doglądać interesów. Zazwyczaj bez trudu osiągają też wysoką pozycję w społeczeństwie. To zapewne ktoś z kręgu żywiołu Ziemi ukuł znane powiedzenie "pieniądze leżą na ulicy", bowiem wykazują oni dużą zdolność przyciągania do siebie dóbr materialnych i potrafią nimi umiejętnie gospodarować.
Cechuje ich wytrwałość, pracowitość i ostrożność. Nigdy nie marnują owoców swojej pracy i konsekwentnie skupiają się na konkretnych celach. Wielu spośród nich odznacza się talentem organizatorskim i dużą dozą zdrowego rozsądku. Trzeźwo patrzą na życie i dobrze wiedzą, ile są warci.
Niektórzy mogą im zarzucać zbytni konserwatyzm, brak iskry i charyzmy. I pewnie to prawda. Czasem poczucie bezpieczeństwa i słabość do wygód zbytnio ich rozleniwiają i sprawiają, że ich życie staje się nieciekawe, wręcz nudne.
W późniejszym wieku zazwyczaj są oni obciążeni dużą odpowiedzialnością mającą związek ze sprawowaniem kierowniczych funkcji i nadzorowaniem projektów o dużym znaczeniu. W tej służbie znajdują zadowolenie i spełnienie. I czasem tylko żałują, że coś im jednak w życiu ucieka...
Trudno ich wyłowić z tłumu, bo starają się nie wyróżniać. Łatwiej ich poznać po zachowaniu: zaaranżują obozowisko, postarają się o prowiant albo w inny sposób wykażą się zmysłem organizacyjnym. Coś też musi zdradzić ich zamiłowanie do używania życia; mogą, na przykład, świetnie gotować albo... lubić dobrze jadać w restauracjach.


Ta pobieżna charakterystyka może pomóc prześledzić, którego żywiołu mamy nadmiar a który chcielibyśmy zwiększyć.
Zawsze warto pamiętać, że kiedy mamy nadmiar na przykład żywiołu wody, to możemy go zredukować zwiększając udział żywiołu ognia.
Tak możemy modelować nasze życie poprzez stymulację charakteru na który składają się zarówno przekonania jak i nawyki.

Pozdrawiam
Hania sansai



wtorek, 15 stycznia 2013

Duchowe zasady REIKI


Praktykowanie Reiki wymaga pewnej samodyscypliny, moralności i etyki. Z tego powodu przekazuję, oprócz Reiki, pewne zasady postępowania duchowego. Mikao Usui to postępowanie zawarł w pięciu Duchowych Zasadach Reiki.
Kto zastanowi się mocniej nad sensem tych reguł, zagłębi się w nie i pozwoli im oddziaływać na siebie, ten pojmie najlepiej, co rozumiemy przez pojęcie ducha lub drogi REIKI.
Oczywiście nikomu nie pomoże jedynie przeczytanie tych mądrości życiowych; dopiero osobista konfrontacja i ich praktyczne stosowanie może zapoczątkować w nas proces dojrzewania i
zmienić pozytywnie nasze życie. Zasady te, niżej wyliczone, są dziś nierozłączną częścią pierwszego stopnia REIKI i systemu Usui-REIKI.


1. Właśnie dziś nie będę się złościć.
2. Właśnie dziś nie będę się martwić.
3. Właśnie dziś będę pracować uczciwie.
4. Właśnie dziś będę życzliwy dla wszystkich żywych istot.


1.Właśnie dzisiaj nic będę się złościć


Wzbierająca w nas złość jest z jednej strony zjawiskiem nienaturalnym, ponieważ wskazuje na tendencję płynięcia pod prąd z drugiej strony jest czymś tak samo naturalnym, jak człowiek.
Jak przeżyć życie i nie złoszcząc się?
Możemy oczywiście powziąć stanowczą decyzję nie denerwowania się i przeforsować to postanowienie silą woli. Zachowamy wtedy kamienną twarz, podczas gdy w środku będzie się w nas kłębiło uczucie gniewu i poczujemy pierwsze skurcze żołądka.
Nie wydaje mi się. aby to właśnie miał na myśli Mikao Usui formułując tę zasadę duchową.
Dlaczego w ogóle się złościmy?
Zazwyczaj wydaje nam się, że złościmy się na innych ludzi, podczas gdy w rzeczywistości dotyczy to nas samych. Inni są dla nas rodzajem zwierciadła, w którym odbijają się nasze wady i słabe strony.
Dzięki innym to zauważamy, i to właśnie doprowadza nas do wściekłości.
Czasami złościmy się z powodów banalnych i błahych, co gorsza - złościmy się i nie staramy usunąć przyczyny irytacji.
Wyobraź sobie, że siedzisz w restauracji i kelner długo nie podaje zamówionej przez ciebie potrawy. Co wtedy robisz? Złościsz się!
Narastające w tobie negatywne uczucie osiada w żołądku, zakłóca normalny tok myślenia. Marnotrawisz swoją cenną energię na karmienie uczucia furii. Jesteś wściekły na kelnera.
Czy naprawdę człowiek, którego nie znasz i którego najprawdopodobniej nie zobaczysz już nigdy więcej w życiu ma ci zepsuć tak miło zapowiadający się wieczór? Może bardzo się stara, aby cię jak najszybciej obsłużyć, ale kuchnia nie przygotowała jeszcze twojego zamówienia? Odpręż się więc, zajmij interesującą rozmową lub czytaniem gazety. Jeżeli tego nie potrafisz, to po prostu wstań i wyjdź. Dlaczego masz siedzieć i kipieć złością?
Gdy wzburzenie i gniew zapukają do twoich drzwi najlepiej zaakceptować te uczucie i obserwować je. Powiedz sobie: "Aha, właśnie się złoszczę", i zastanów się, z czego to uczucie wypływa.
Jednak nie podsycaj swej złości nie dawaj jej pożywki.
Wszystkie nasze rzekome problemy- mają tylko tyle siły, ile im sami dajemy.
Jeżeli będziemy nasze rozdrażnienie tylko obserwować, rozwieje się ono i odejdzie bezpowrotnie. Jeśli przestaniemy identyfikować się z naszymi emocjami zgaśnie płomień naszej złości.
Gdybyś nie dawał sobie w początkowej fazie rady, po prostu daj złości wyjść z ciebie: pójdź gdzieś, gdzie będziesz sam i tupnij nogą, uderz pięścią w ścianę (uważaj na kości) lub pozwól, by z twych piersi wydobył się wyzwalający krzyk człowieka pierwotnego.

2.Właśnie dzisiaj nie będę się martwić


W pewnym sensie lubimy się martwić. Trapimy się tym, co przyniesie nam jutrzejszy dzień i tym, co zdarzyło się wczoraj.
Gdybyśmy spojrzeli na cale nasze dotychczasowe życie, zauważylibyśmy jedną prawidłowość, a mianowicie, że martwienie się jeszcze nigdy niczego nie zmieniło.
Wydarzenia biegną swoim torem, niezależnie od tego czy się gnębimy, czy nie.
Pod jednym względem kłopotanie się coś jednak zmienia - nas samych. Oddala nas od jedności, przynosi bezsenne noce, nerwowość i wrzody żołądka. Po co się więc martwić?
Jeżeli dostaliśmy nowy rachunek i nie mamy pieniędzy, by go zapłacić, dręczenie się nie pomoże nam pozbyć się tego problemu; przejmowania się nie zamienimy na pieniądze.
Co więcej zmartwienie, zajmując nasze myśli, odciąga nas od spokojnego zastanowienia się nad tym. jak zdobyć pieniądze na zapłacenie rachunku a tam gdzie kierujemy naszą uwagę, tam też kierujemy naszą energię na wzrost.
Powodem naszych trosk i obaw jest zazwyczaj strach przed jedną jedyną rzeczą w naszym życiu, która z pewnością nastąpi: przed zmianą. Życie jest jednak ciągłą zmianą. Już Heraklit powiedział, że nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki.
Dlaczego więc ciągłe się oszukujemy i udajemy, że w naszym życiu nie nastąpią żadne zmiany, wiedząc podświadomie, że jednak do tego dojdzie i martwimy się?
Zaufajmy więc Opatrzności, czuwającej nad sensem naszego życia i widzimy, że stanie się dokładnie to, co w myśl Wyższego Porządku będzie dla nas najlepsze. Przytoczę krótką historyjkę Sufi :

Stary człowiek i jego syn wspólnie uprawiali ziemie. 
Mieli tylko jednego konia, który ciągnął pług. Pewnego dnia koń uciekł. "Jakie to okropne - współczuli sąsiedzi. - Cóż za nieszczęście".
„Któż to wie - mruknął stary rolnik - czy to nieszczęście, czy nie ".
Tydzień później koń wrócił z gór do zagrody przyprowadzając ze
sobą pięć dzikich koni.
„ Wspaniale " — orzekli sąsiedzi— „cóż za szczęście ".
„Szczęście czynie. Któż to wie " -powiedział stary.
Następnego dnia, przy próbie ujarzmienia dzikiego konia, syn
upadł i złamał sobie nogę.
„Okropne. Cóż za nieszczęście!"
W wiosce zjawili się żołnierze i zabrali na wojnę wszystkich
młodych mężczyzn. Syn starego rolnika został jako jedyny—
oszczędzony.
„Szczęście? Nieszczęście?" Któż to wie???

3.Właśnie dzisiaj będę pracować uczciwie


Przypomnij sobie przykazanie huny, głoszące, iż powinieneś tak żyć, aby nikomu nie szkodzić.
Nasze ego wierzy czasami w to, że możemy zdobyć więcej, działając nieuczciwie. Nie będę udawała nieznającej życia idealistki i twierdziła, że tak nie jest.
W naszym świecie pełno jest przykładów tego, że oszukując i kradnąc dorabiamy się fortuny. Ta wiedza jednak uczy : „Jak zdobyć jak największą ilość pieniędzy za wszelką cenę".

Zawarte tu mądrości życiowe mają pomóc każdemu z nas dojść - a na pewno tym, którzy tego pragną- do jedności wszystkich naszych części:  ciała, umysłu i ducha. Nigdy jednak tego nie osiągniemy, jeśli będziemy działać nieuczciwie.
Aby uniknąć nieporozumień: REIKI nie chce wcale, byśmy żyli w ubóstwie i doskonalili jedynie naszego ducha.
Żyjemy na ziemi, aby zdobywać doświadczenia, a nie po to, by żyć w biedzie. Właściwe obchodzenie się z bogactwem też jest doświadczeniem; jedynym warunkiem jest, by było ono zdobyte uczciwie, tak by jednocześnie nie krzywdzić innych.

Wykonywaną pracę trzeba kochać, bo tylko tak będziesz szczęśliwy.

No dobrze więc, o co tu właściwie chodzi? Nie jestem przecież złodziejem, pracuję solidnie, a więc zarabiam na swój chleb uczciwie.
A czy nie byłeś nigdy na „chorobowym", chociaż nic ci nie dolegało? Czy nie przyszedłeś nigdy do pracy o pól godziny później, ale na szczęście nikt tego nie zauważył? Nie są to na pewno wielkie grzechy, ale byłeś w tych przypadkach nieuczciwy.

4.Właśnie dzisiaj będę życzliwy dla wszystkich żywych istot


REIKI chce zaszczepić w naszych sercach uczucie miłości dla całego wszechświata i przypomnieć nam, że wszyscy pochodzimy z jednego źródła - z miłości Boga. Jeżeli nie odnosimy się życzliwie do innych, nie szanujemy też samych siebie.
W każdym z nas jest pierwiastek Siły Wyższej i jeżeli nie docenisz go w innych nie możesz szanować go również w sobie.
Akceptujemy innych dopiero wtedy, gdy zaakceptowaliśmy siebie.
Jak długo jesteś nieżyczliwy swojemu otoczeniu, tak długo nie pokochasz siebie.
Niezależnie od tego - czy pamiętasz, że wszystko, co kiedykolwiek dałeś, wcześniej czy później wraca do ciebie? Będąc życzliwy dla innych otrzymasz też ich życzliwość. Czy taki świat nie byłby piękniejszy od ziemi zaludnionej istotami nastawionymi do siebie nieprzychylnie?

5.Właśnie dzisiaj docenię wszystko, co mam


Wszyscy wiemy, że ciężko jest czasem być wdzięcznym losowi za nowe doświadczenia. Jednak jesteś tutaj, widzisz zieleń drzew, słyszysz śpiew ptaków. Jeżeli nawet jesteś niewidomy lub głuchoniemy i to piękno nie dociera do ciebie, wyrabiasz sobie inne metody postrzegania świata.
Nasze zdobycze nie muszą być zawsze natury materialnej.
Wartości duchowe i spokój wewnętrzny mogą ci dać o wiele więcej zadowolenia niż posiadanie rzeczy. Bądź wdzięczny za wszystko, co masz, za całe twoje otoczenie, począwszy od partnera, a kończąc na najmniejszym źdźble trawy.
Jesteśmy tu, by zbierać doświadczenia i by się sprawdzić.
Nawet najboleśniejsze wydarzenie ma w sobie sens, którego ty może tylko w tej chwili nie zauważasz




W miłości mego serca

Hania sansai