Reiki a Nowe Energie
To jest dość istotna spraw, więc mam „polecenie” by dość dokładnie to przedstawić.Zacznę od tego, że słowo Reiki pochodzi z języka japońskiego i jest obrazem zresztą jak cały ten język. Jest to bardzo istotne szczególnie dla nas, ludzi zachodu, którzy dopiero uczymy się łączyć swoje słowa z obrazem metodą prób i błędów. No i wiadomo w takim działaniu po omacku... efekty też są różne, często manifestujemy nie to co mieliśmy na myśli ponieważ nie z tym obrazem w naszym wnętrzu było związane nasze słowo.
A więc opiszę obraz słowa Reiki, jakim był dla Usui i i wielkich mistrzów przeszłości.
Tak
o REIKI powiedziała Hwayo Takata., mistrzyni z której sukcesji
jestem :
„Wierzę,
że istnieje Jedyna Najwyższa Istota, Nieskończony Absolut –
Dynamiczna Siła, która rządzi światem. Jest ona nieznana ludzkim
oczom. Moc, która wibruje, a wszystkie inne moce tracą przy niej
silę i znaczenie.
Tak,
więc, jest to Absolut! Ta moc jest niezgłębiona, niewymierna, a
będąc Silą Ożywiającą cały wszechświat, jest niepojęta dla
umysłu człowieka.
Mimo
to każda istota otrzymuje jej błogosławieństwo każdego dnia na
jawie i we śnie. Wielcy Nauczyciele i Mistrzowie nazywają ją
różnie: Wielkim Duchem, Siłą Ożywiającą cały
wszechświat, Energią Życia, Absolutem, Falą Eteryczną –
ponieważ uśmierza ból i pogrąża w głębokim świetle, Falą
Kosmiczną - ponieważ promieniuje wibracjami podniosłych uczuć i
wnosi je do powszechnej harmonii. Będę nazywała ją REIKI,
ponieważ studiowałam kierując się takim określeniem."
W
tym miejscu chcę zdecydowanie podkreślić, że :
Reiki
to nie rytuał, czy religia , nie jest czymś co można otrzymać ot
tak... bez wysiłku.
Prawdą
jest, że droga Reiki może przebiegać poprzez inicjacje o ile ktoś
tak wybierze... jednak nie sama w sobie inicjacja jest istotna, bo ma
to tylko pomoc w szybszym połączeniu się ze światem Ducha.
Istotne
jest samodzielne kroczenie tą drogą... nikt nie jest w stanie
zrobić coś dla mnie w zgodzie z moją najgłębszą potrzebą. Do
moich zapisów z kronice Akaszy tylko ja mam dostęp do wszystkich
informacji... inni mogą tylko za moją zgodą „coś” zobaczyć a
i tak interpretować będą w zgodzie ze swoimi przekonaniami czy
wierzeniami.
REIKI
jest energią płynącą przez dłonie ludzi dostrojonych do Jej
częstotliwości. Jako lecznicza siła Miłości może nas uczynić
całymi, przywrócić jedność ciała, umysłu i ducha. Wszechświat
jest wypełniony REIKI.
Przetłumaczenie
symbolu REIKI na nasz język zachodu jest niezwykle trudne. Do tego
istnieje duża różnica w mentalności mieszkańców Orientu i
Okcydentu. W ogromnym uproszczeniu języki wschodu posługują się
pojęciami, obrazami a nasz wyrazami, słowami.
Nasza
podświadomość też posługuje się obrazami i trzeba być
niezwykle uważnym by zaobserwować jaki obraz wywołuje słowo,
którym się posługujemy.
Często
słyszę : „bo ja tylko tak sobie gadam..” We wszechświecie nie
ma czegoś takiego... rzeka życia płynie non stop i każde nasze
słowo nawet wypowiedziane w myśli powoduje skupienie energii...a
zatem doświadczamy tego i nikt, naprawdę nikt inny tego zrobić za
nas nie może.
Zdaję
sobie sprawę, że jest bardzo trudno przyjąć 100 %
odpowiedzialności za siebie i jest taka pokusa, by próbować
zepchnąć odpowiedzialność na świat zewnętrzny, na osławionych
„to oni”.
Jednak
postawa uciekania od odpowiedzialności jest bezskuteczna, wcześniej
lub później a jednak spada na nas jak grom z jasnego nieba a my
jedynie zapomnieliśmy, że kiedyś... tak bez powodu … po prostu
bleblaliśmy.
Wracając
do tematu, REIKI składa się z dwóch pojęć: REI i KI.
- REI można przetłumaczyć jako duch,
- KI jako rozum,\.
Razem
jest to Intelekt. Oznacza, więc duchową energię lub też
Uniwersalną Energię Życiową.
Według
innego tłumaczenia REI to kosmiczna energia duchowa, KI to energia
osobista; połączenie obydwu tych energii daje ponownie Uniwersalną
Energię Życiową.
Tak
czy tak Reiki obrazuje całość Yn i Yang, światło cień, człowiek
duch... każdy człowiek ma własne postrzeganie tej całości.
REIKI
jest przekazywana przez ludzi dostrojonych przez inicjację do jej
częstotliwości. Można też samemu poprzez wielodniowe
odosobnienie, post i medytację otrzymać znaki... tak zrobił Mikao
Usui. Po 21 dniach otrzymał znaki i ich zrozumienie... jednak we
współczesnym świecie jest niezmiernie trudno znaleźć taką górę
jak Kuriama potrzebną do całkowitego odosobnienia, oraz czas i
cierpliwość.
To
są główne powody, że obecnie droga inicjacji jest tak
popularna... i nic w tym złego. Jednak ludzie popełniają jeden
zasadniczy błąd... nie szukają „właściwego” mistrza, który
poza znakami da im wiedzę... szukają najtańszego mistrzunia, a ten
… sam niewiele wiedząc o odpowiedzialności i Reiki, niewiele daje
adeptom. To jest duży problem, bo ludzie miast zobaczyć, że
energia jest niewłaściwie używana przez człowieka, wieszczą że
to sama energia jest zła, siejąc zamieszanie w tej ogólnej
niewiedzy.
Energia
jest zawsze całością, współpracującą ze sobą i człowiekiem.
Jeśli
człowiek dokona niewłaściwych, nieświadomych wyborów, to energia
i tak go posłucha i ułoży się w żądany wzór. Jeśli tobie
człowieku taki wzór się nie podoba, to po prostu zmień decyzje a
energia się dostosuje... to jest proste, bo życie samo w sobie jest
genialnie proste.
Jednak
wielu i to zbyt wielu ludzi żyjąc w rozdzieleniu inaczej dualizmie,
bawi się w wieszczenie uwag co jest dobre a co złe... kochani, tą
drogą szliśmy eony lat i w grudniu 2012 ta droga została
zamknięta.
Teraz
mamy czas łączenia na wyższym poziomie, bo czy nam się podoba,
czy nie razem z Ziemią jesteśmy w czwartej gęstości.
Właśnie
w tych czasach mądre używanie energii pomaga nam scalić się w
Istotę ludzką, która składa się zarówno z ciał materialnych,
jak i duchowych.
Więc
zacznijmy rozróżniać... człowiek ma prawo się zarówno pomylić
jak i naprawić błąd... energia ma za zadanie zawsze działać w
zgodzie z intencją.
Tak
tylko dla przypomnienia zaznaczę, że intencją są wszystkie nasze
myśli, które przechodzą przez Pole i naszą głowę.... to nie
spisane na kartce życzenia typu „chcę dom.... czy cokolwiek”.
Intencją będą obrazy jakie pojawią się za lub pod tymi spisanymi
słowami.
Sami
pewnie zauważyliście jak wiele zachcianek z osobistego życia nie
zamanifestowało się a czasem jeszcze gorzej, bo manifestuje się
coś zgoła odmiennego czasem przeciwnego. Właśnie za to odpowiada
nasza komunikacja z podświadomością a w praktyce prawie wszyscy
jesteśmy w tej materii ignorantami.
Wielkim
krokiem będzie zaprzestanie dopatrywania się „dobra lub zła” w
samej energii, bez względu czy nazwiemy ją reiki, ki, chi, duch
święty... czy jeszcze wieloma innymi słowami. Słowa mamy różne
a energia kryjąca się za każdym z nich jest ta sama i w
podświadomości daje taki sam obraz czyli prawdziwą intencję
Pierwsze
inicjacje Reiki miałam w ubiegłym wieku i nastąpiła dość długa
przerwa. Mistrz, który mnie inicjował to starszy pan o znikomej
wiedzy o energii a do tego poszedł dość udziwnioną drogą tak
zwanych stopni dodatkowych. Nie będę opisywać jak to w moim
przypadku zadziałało... na szczęście w 2002 roku zdecydowałam
się na dostęp do internetu i tu dopiero mogłam odszukiwać
potrzebne mi informacje a następnie sprawdzać w doświadczeniu...
to trwało dość długo, aż w 2005 roku poznałam innego mistrza,
który inicjował mi wszystkie znaki potocznie nazywane znakami
mistrzowskimi. Wprawdzie i ten mistrz, lubił jak się go tak
nazywało, też dopiero poznawał działanie energii... jednak okazał
się człowiekiem otwartym i nie chował się za słowem „tajemnica”.
Jako
osoba inicjowana w najwyższe stopnie Reiki i krocząca drogą Reiki
Do już około dwudziestu lat nadal uważam się za sansai, co
oznacza nieco straszą siostrę.
Jeszcze
zasygnalizuję na koniec, że o tym na czym się skupiamy decydują
nasze i linii naszego rodu przekonania, wierzenia, nawyki... jednak
ten temat jak rzeka omówię w innym artykule.
Kochani, życzę nam wszystkim wiele radości życia w odkrywaniu świata energii bez względu na nazwę jakiej używacie … szanujcie też inne nazwy popod nimi kryje się ta sama energia.
Hania
sansai
wspaniale opisałaś istote ReiKi Haniu ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z serca
Hania alias Hanuta