29.03.2015
Od wielu wieków człowiek ma trzy mózgi i nasi przodkowie o tym dobrze wiedzieli i wykorzystywali. W tamtych czasach nauka i duchowość były naturalnie połączone i jeszcze nie indoktrynowane tępymi dogmatami.
Jednak nastąpiły czasy trudne i ... w efekcie rozdzielono te dwie ważne dziedziny. W obecnych czasach jeszcze przewodzi tak zwane naukowe podejście ... jednak nauka jest jeszcze młoda i co tu dużo mówić, czasem tylko udaje się potwierdzić tezę.
Mimo to udało się już udowodnić istnienie szarych komórek mózgowych zarówno w sercu, jak i w brzuchu. Teraz tylko wystarczy przypomnieć sobie starożytną wiedzę i doświadczalnie sprawdzić, co jest w zasięgu każdego człowieka.
Te trzy ośrodki mózgowe to:
- w brzuchu
- w sercu
- w głowie
Właśnie w brzuchu następuje natychmiastowe powiązanie naszych programów i nawyków z emocjami i chemią... to się dzieje szybciej niż zareaguje serce i głowa. Nazywamy to często instynktem i warto się zawsze przyjrzeć co nam mówi ten instynkt, bo jest on naszym przyjacielem.
W takich momentach warto jest wziąć głęboki oddech i sprawdzić czy reagujemy z programów nam przydatnych, czy też szkodliwych i lękowych.
Niby wszyscy to wiemy, a jednak skutecznie nas oduczono słuchać zarówno mózgu w brzuchu jak i w sercu ... poprzez cały system edukacji zostaliśmy nakierowani na głowę jako jedyny ośrodek mózgowy i to ze szkodą dla nas samych.
Jako ludzie jesteśmy skonstruowani z całej masy najróżniejszych programów i dobrze, bo to ułatwia nam funkcjonowanie w świecie. Jednak wśród tych służących nam dobrze programów jest też sporo takich, które nam ewidentnie szkodzą.
No i co z nimi można zrobić ???. Po pierwsze zauważyć, że one są w nas... a po drugie mocą wolnej woli zrezygnować z tych programów. Jeśli dodatkowo uwolnimy strażników programu, to ulga jest natychmiastowa.
Ośrodek w brzuchu jest tym miejscem, w którym najszybciej możemy te programy zobaczyć ... jednak głowa raczej się nie zgadza i kombinuje przekierowanie uwagi na świat zewnętrzny ... to ONI maja takie programy, nie ja i tym zamykamy sobie drogę do usunięcia lub zmiany programu.
Myślę, że tyle wystarczy, by każdy zaczął własna obserwację i praktykę zapoznania się właśnie z tym najważniejszym ośrodkiem mózgowym.
Drugim ośrodkiem jest serce, bardzo ważne i czułe, emitujące na duże odległości odczucia. Są nawet tacy, co uważają, że tylko serce się liczy a głowa to jest be ... no i oczywiście o brzuchu najlepiej milczeć. Nic bardziej mylnego.
Serce jest bardzo ważnym i silnym ośrodkiem mózgowym, to fakt. Jednak samo serce to za mało. W tym miejscu Istota określa czego chce doświadczyć jednak jak dojść do tego, to już musi włączyć się właśnie głowa.
Najczęściej przebiega to tak:
Człowiek spotyka się z jakimś zdarzeniem lub inną osobą. W brzuchu powstaje chemia i emocje na podstawie których Istota decyduje czy chce konfrontacji z tą sytuacją, czy nie. Gdy zostaje podjęta w sercu decyzja, to głowa poprzez analizę i podziały prowadzi najkrótszą drogą do realizacji decyzji Istoty.
Trzecim ośrodkiem jest głowa , najbardziej podatna na fałszywe programy podszyte lękiem. O głowie rozpisywać się nie będę, bo wiedzy dostępnej jest aż nadmiar.
Może jeszcze wypada dodać, że lęk i strach nie są tym samym. Otóż strach jest realny i zawsze pobudza do działania chroniącego życie.
Lęk jest wydumanym zagrożeniem, paraliżuje i uniemożliwia działanie.
Stąd strach znajdziemy w mózgu brzusznym, natomiast lęk w głowie.
Tak więc wystarczy zapamiętać, że kolejność zawsze jest taka sama.
Rozpoznanie sytuacji rozpoczyna się przez chemię i emocje w brzuchu... w sercu zapada decyzja czy chcę tego doświadczyć czy nie ... w głowie znajdujemy rozwiązania jak wykonać decyzję.
Sensei o wielu imionach:
Hania, Wanda, Fateha,
Gerlanda, Anillach, Shee
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz