Dodaj napis |
26.06.2015
Posługujemy się ogromną ilością słów określających to samo zjawisko, które to słowa obrosły dodatkowo ideologią i marketingiem.
Weźmy słowo BÓG ... dla każdego znaczy co innego, dla mnie to słowo jest synonimem wszechistnienia, wszechrzeczy, wszechświata. Jak z tego wynika dla mnie jest to słowo symbol, jednak dla muzułmanina to będzie Allach, dla katolika Jezus itd itd.
Niżej cytuję znaną i potężną afirmację :
Boże, użycz mi pogody
ducha,
Abym godził się w tym,
czego nie mogę
zmienić,
Odwagi, abym zmienił to,
co mogę zmienić
I mądrości, abym
odróżnił jedno od
drugiego.
Do spełnienia tej
intencji to już wkracza marketing, gdyż w kościele usłyszysz,
że tylko Jezus ma monopol ... w meczecie, że Mahomet lub Allach ... w
Reiki, że tylko
mistrz...w dwupunkcie jeszcze co innego i tak można
mnożyć ten przykład. Jednakże nie to
jest celem tego artykułu.
Istotą uzyskiwania
satysfakcjonującego
życia jest umiejętność zarządzania
energią.
Tą
umiejętność można sobie przypomnieć
stosując różna metody i
ścieżki.
Weźmy
za przykład Reiki.
Jeśli adept skupi się
li tylko na uzdrawianiu
przy pomocy dotyku, to tyle osiągnie.
Natomiast jeśli skupi się na poszerzeniu
świadomości, to pójdzie
dalej i uzyska
dostęp do wiedzy o zarządzaniu energią.
Oczywiście
to wymaga i czasu i pracy nad
kształtowaniem własnego charakteru ...
jednak jest osiągalne o czym z osobistego przykładu zaświadczam.
Innym przykładem jest
stosowanie hipnozy ... tu uzyskujemy dostęp do tych umiejętności,
że tak powiem na skróty. Ot, dzięki hipnozie mamy prawie
natychmiastowy dostęp do
podświadomości i w tym stanie wszystko
dzieje się natychmiast... jednak jeśli nie
zweryfikujemy własnych
nawyków i charakteru, to w krótszym lub dłuższym czasie
powrócimy
do stanu wyjściowego.
Podobnie jest i z metodą
zwaną dwupunkt, w znacznym stopniu opierającej się na hipnozie
nazwanej jedynie innymi słowy.
Nie będę rozpisywać
się porównując metody... chcę jedynie wykazać, że gruntem do
każdej metody jest uniwersalne nasze prawo do zarządzania
energiami.
Każda z tych metod mówi
o tym by działać z pozycji serca i w oparciu o czyste intencje,
czyli jest tu zgodność co do zasady a różnica leży w słownym
określeniu. I to jest akurat ok.
Kłopot zaczyna się
dopiero gdy wkracza marketing i każdy wyznawca głośno zachwala: do
mnie, bo to jedyna prawdziwa droga... wszystkie inne to ściema. I
właśnie takie
zachwalanie własnej metody jest szkodliwe ... opiera
się na negowaniu innych, a w całym
wszechświecie jest miejsce na
wszystkie znane i jeszcze nie odkryte metody.
A tu, w tym momencie na
Ziemi każda myszka swój ogonek chwali.
Kochani, nie tędy droga.
Nim zdecydujecie się na
którąkolwiek z istniejących metod, najpierw sprawdźcie czy sama
metoda z wami rezonuje a następnie sprawdźcie tego, który jej
naucza.
Nie można powiedzieć że
Reiki czy inna metoda jest be czy cacy ... one są ofertą dla was. I
nie można powiedzieć, że wszyscy w danej metodzie nauczyciele są
cacy lub be.... są i
tacy i tacy, a do was należy sprawdzić komu
zaufacie.
Z mego długiego
doświadczenia jasno
wynika, że nie ma trwałych efektów przy
stosowaniu drogi na skróty.
Owszem na strat daje wytchnienie, jednak
po to aby zacząć szlifować własne nawyki
i i charakter, bo tylko w
ten sposób można
przyjąć do siebie odpowiedzialność za
własne
życie i stać się z czasem suwerenną
Istotą.
Poczęstuję was jeszcze
jedną mądrością
sprawdzającą się w stu procentach:
Bacz na swoje myśli, bo
staną się słowami;
Bacz na swoje słowa, bo
staną się czynami;
Bacz na swoje czyny, bo
staną się nawykami;
bacz na swoje nawyki, bo
to one kształtują twój charakter.
Tak więc kochani przed
wami wybór i różnorodność metod i technik a także nauczycieli.
Jeśli chcecie odnaleźć człowieka w człowieku to wybierajcie
mądrze, sprawdzajcie przez
czucie i ... z przymrużeniem oka
traktujcie te głośne marketingi w których każda myszka
swój
ogonek chwali.
Sensie o wielu imionach:
Hania, Wanda, Fateha,
Gerlanda, Anillach, Shee