piątek, 12 czerwca 2015

Weekend kontra praca

Giovanni Bellini Uczta bogów
12.06.2015



Zacznę może od pracy. Cokolwiek robię to jest to akt czyniący, twórczy ... jest to przywilej bardzo duży człowieka.

Są dwie prawidłowe postawy wobec pracy:
  • robię to co kocham...lub;
  • kocham to co robię.
Jest wielu szczęśliwców, którzy właśnie mieli szczęście znaleźć sobie pracę, którą kochają i z pasją sieją radość wykonując czynności związane z wykonywaną pracą.
Są też i tacy, którzy nie znaleźli wymarzonej pracy i robią wszystko by dopatrzyć się pozytywów w tym co przyszło im wykonywać ... tak długo, aż pokochają tą pracę. W efekcie też sieją radość.

Znowu poniedziałek
Jest jednak niesamowicie liczna grupa, która kocha narzekanie – nie pracę, nie wypoczynek a narzekanie. Ci niestety sieją wiele zamieszania ... zawsze coś im nie pasuje, zawsze okpią wykonywane zajęcia, wciąż są nie zadowoleni nawet gdy otrzymają dużą podwyżkę czy pochwałę.

To właśnie ta liczna grupa naznaczyła poniedziałek jako nieszczęście, bo trzeba iść do pracy ... tak, jakby dzień tygodnia odpowiadał za ich charakter.
To właśnie ci ludzie w piątek „cieszą” się na Weekend ... zakupują jakieś polepszacze nastroju, bo trzeba się dobrze bawić, bez pomysłu zamulają świadomość i ... w niedzielę lecząc moralniaka narzekają na kolejny tydzień pracy. Sami przyznacie, że to smutna postawa wobec siebie i życia.



Różnica w obu postawach jest diametralna i polega na tym, że pierwsza grupa cechuje się pasją życia. Drugiej, tej pasji brak.


Pasja ma to do siebie, że wszystko co robisz ... robisz z twórczym zaangażowaniem, choćby miało to być tylko odkurzenie czy mycie garów. Ludzie z pasją potrafią też twórczo odpoczywać. Sprawia to, że zarówno w pracy jak i w Weekend są radośni, pełni energii życia i zadowoleni nawet z własnych pomyłek czy błędów.

Ci, którzy zrezygnowali z pasji życia są wiecznie niezadowoleni, mocno rozgraniczają tydzień pracy i Weekend choć tak samo są niezadowoleni ze swego życia, nawet z sukcesów.
Co ciekawsze, chcą być tak jak ludzie w pierwszej grupie jednak przywiązanie do narzekania jest większe.



Osobiście jestem pasjonatką i zdecydowanie zaliczam się do tej pierwszej grupy ... o drugie wspomniałam, byście sami zobaczyli jak można przez zwykłą gnuśność stłamsić pierwiastek twórczy dodający koloru naszemu życiu.

Życzę więc wszystkim świętowania o każdym poranku ... a jest co świętować, bo każdy dzień daje nam wciąż nowe możliwości jeśli tylko zechcemy je zauważyć.



Sensei o wielu imionach:

Hania, Wanda, Fateha,
Gerlanda, Anillach, Shee



















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz