Mowa w takich słowach jak : pomoc, miłość, wolność w aspekcie dobrym i złym.
Oglądałam dość stary film, w którym to na planecie Ziemia pojawiły się statki obcych cywilizacji i jeden przedstawiciel przyjął formę człowieka by skontaktować się z przedstawicielami naszej planety.
Ten kosmita reprezentujący wiele ras przychylnych naszej planecie na pytanie po co tu przybył, odparł, że przybył pomóc Ziemi ... a następnie wypościł metaliczne coś, co zabijało ludzi.... ale było zdumienie, ha ha ha. Wyjaśnił jeszcze, że dla kosmosu liczy się głównie i wyłącznie planeta, bo nas ludzi by też nie było gdyby planeta nie istniała.
My w naszej codzienności też tak bezmyślnie reagujemy ... nie jesteśmy zainteresowani dobrem planety tylko egoistycznie myślimy, że to rasa ludzka jest najważniejsza.
Takie myślenie przejawiają również komórki rakowe w naszym organizmie i jakoś nie ratujemy tych komórek, wręcz przeciwnie staramy się je zabić, więc nie dziwmy się, że nasza planeta robi to samo z rasą o mentalności nowotworu.
W codziennym życiu też mylimy pomoc z wyręczaniem. Często ludzkie pasożyty siedzą na karku swoich żywicieli dosłownie wysysają z nich soki i wciąż szantażują, że skończą z sobą jeśli żywiciel odmówi im własnych soków życiowych .... a normy społeczne popierają właśnie te jednostki pasożytnicze.
Zamieszanie, że głowa boli ...
Kolejne słowo to miłość ... aż mnie mdli. Według norm społecznie aprobowanych wygląda ta miłość mniej więcej tak:
Dwie osoby deklarują miłość ... zamykają się wzajemnie w więzieniu tego słowa i toczą walki jakby tu drugą osobę zmienić wg własnego upodobania. No i jeszcze w przypadku miłości potwierdzeniem ma być kopulacja, choćby była nawet gwałtem.
Jak się spojrzy na taką parę to tworzą dramat za dramatem ... ta sama sytuacja jest całkiem odmiennie opisywana w każdym z tych dramatów... a cenę tego pomieszania najczęściej płacą dzieci z takiego związku.
I jeszcze wolność ... to słowo jest nagminnie mylone z samowolą. Czyli patrząc na opisane wcześniej przypadki pomocy i miłości, to w nich hula jedynie samowola w myśl zasady, jak będziesz robił tak jak wymagam, to dajesz mi wolność ... jeśli nie, to jesteś samolubem.
Powiem jak rozumiem te słowa:
- Pomoc
... to bycie przy drugiej osobie, podanie jej ręki by mogła iść
samodzielnie... to jednorazowy akt;
- Miłość,
to szacunek każdego wyboru, każdej istoty włączając w to
mnie... to dawanie wolności do bycia sobą;
- Wolność,
to płynna granica między moją wolnością a wolnością innej
osoby. Inaczej mówiąc tam się kończy moja wolność, gdzie
zaczyna twoja.
Kochani, pomyślmy o głębi tych słów, używajmy ich właściwie i zaprzestańmy uprawiać erystykę w naszym życiu
Sensai o wielu imionach:
Hania, Wanda, Fateha,
Anillach, Gerlanda, Shee
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz