wtorek, 7 października 2014

Jak utrudniamy sobie życie


Czyli o bleblaniu
07.10.2014



Wczoraj w medytacji przyszło do mnie, że najwięcej nieporozumień mamy przez słowa ... tak tak ... przez wypowiadane słowa bez baczenia co one w swej istocie oznaczają.



Weźmy taką triadę:
  • tożsamość czyli naszą sferę fizyczności, indywidualne JA
  • dusza jako delegat ducha do komunikacji między światem materii i ducha ... ma naturę niewinnego lub zranionego dziecka
  • duch, czysta Iskra boskości, świat całkiem niematerialny
Słowo JA z łaciny nazywamy EGO.
No i mamy tu niezłe zamieszanie, bo egoiści są źli, są be ... a tymczasem miłość do ego, to podstawa.
Tak, tak ... mamy na samych sobie uczyć się miłości a następnie ją promieniować.... nigdy odwrotnie. Nie możesz promieniować czymś czego w sobie nie masz.

Egocentryzm nie jest tym samym co egoizm ... to właśnie on zmusza otoczenie by czyniło tak jak sobie tylko ja wybrałam ... to właśnie jest to be.

Jest jeszcze kolejna warstwa ... bywa, że dusza jest skażona egocentryzmem... a ludzie ego łączą jedynie z tożsamości.

Katują siebie i innych elaboratami co robić a czego nie z naszą ziemską sferą i... namawiają do bezkrytycznego słuchania swojej duszy jako ideału ... tylko miłość, to najpopularniejszy i zagmatwany slogan.

Miłość, to podstawa życia i wspomaga tak samo bandytę jak i świętego.

Tak więc nie piętnujmy i nie namawiajmy nikogo i niczego bez wcześniejszego rozeznania właściwości słów.

Problemem tych czasów jest ego chorej duszy ... tego wewnętrznego dziecka zranionego, żyjącego w poczuciu krzywd i tak beztrosko tworzącego dramaty.


Trzeba zrozumieć, że materia tylko wykonuje zamysły duszy... a duch zaopatruje w niezbędną energię właśnie te zamysły ... tak to działa.



Do dokonywania zmian i uzdrowień mamy wolną wolę połączoną zarówno z duszą jak i świadomością.

Tak więc na te czasy najważniejsze jest ujrzenie siebie w prawdzie (bez racjonalizacji i tłumaczeń) a następnie świadomością połączenie się z duszą i wykorzystując wolną wolę dokonywanie zmian w przeszłych wyborach.
Przy podejmowaniu decyzji też warto sprawdzić czy tylko przedefiniować dany program czy też go usunąć.

Nie poruszam już takich słów jak wyższe ja i wiele innych opisujących tę samą triadę tylko bardziej wydumanymi słowy.


Tak kochani rozum służy do łączności z umysłem, inaczej mówiąc rozum to nasz komputer a umysł to internet... sami widzicie jaka to różnica.

Miłego dnia i owocnych przemyśleń.



Hania sensai









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz